Sparafrazowałam twierdzenie: „dziecko nie potrzebuje luksusu, a jedynie uwagi i miłości rodziców”. Ta sama zasada dotyczy psa. Nie bez powodu, pies jest przecież również członkiem rodziny. O ile jednak dziecko z czasem uniezależnia się od rodziców, prowadząc samodzielne życie, to pies praktycznie pozostaje od nas zależny do końca swojego życia. Jakość tego życia zależy wyłącznie od nas, opiekunów. Dlatego tak ważne jest, by trafił w odpowiednie ręce.
Pies nie potrzebuje kokardek, spineczek, malowanych pazurków, wyszukanych perfum, skórzanej obroży z diamentami, płaszczyka szytego złotymi nićmi czy kosztownego legowiska. Pies potrzebuje przede wszystkim towarzysza zabaw i przewodnika po życiu. Potrzebuje naszej obecności, naszego czasu i uwagi. Potrzebuje spacerów, kontaktów z innymi, bogactwa różnorodnych bodźców.
W naturze psa nie leży samotność. Chce być zawsze blisko, przy nas, chce nam towarzyszyć w wędrówce przez życie. Chce z nami poznawać nowe miejsca, a w razie potrzeby ostrzec nas czy obronić. Oczekuje łagodności i troski, ale uwaga – nie nadmiernego rozpieszczania i uległości, bo to mąci jego poczucie bezpieczeństwa.
Chce nam bezgranicznie ufać. Wierzy, że wiemy jak się poruszać w świecie. W bólu i chorobie liczy na naszą pomoc. To ogromna odpowiedzialność. Miłość to szacunek, uważność na potrzeby i troska. Czy na pewno potrafimy kochać naszego psa?